Wielu chrześcijan z wytęsknieniem czeka na swoją pierwszą pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Są też tacy – sama się do nich kiedyś zaliczałam – którzy wręcz odwrotnie, nie marzą o wyjeździe i woleliby, aby Jerozolima, Betlejem i inne miejsca biblijne pozostały tylko w naszej głowie. W moim przypadku życie potoczyło się inaczej. Nie tylko wylądowałam w Ziemi Świętej, ale także stała się moim drugim domem i źródłem inspiracji.
Często spotykam pielgrzymów – czy to w Betlejem, czy to w internecie. Bardzo dużo osób pisze również do nas z różnymi pytaniami, najczęściej bardzo praktycznymi. W innym wpisie zebrałam kilka informacji o tym, jak się przygotować do wyjazdu. Dziś jednak chcę się podzielić kilkoma innymi refleksjami.
Do Ziemi Świętej przygotuj sobie jedno zdanie
Dla wielu pielgrzymów trudnym doświadczeniem podczas podróży jest tłok. Nie wszędzie jest to bardzo uciążliwe, ale z pewnością jednym z miejsc, które potrafi być zatłoczone jest Bazylika Grobu w Jerozolimie czy Grota Narodzenia w Betlejem. Może nawet dojść do nieprzyjemnych sytuacji – na przykład ktoś będzie Cię popędzał, aby nie zatrzymywać się zbyt długo w danym miejscu, bo czeka ogromna kolejka za Tobą. To dla wielu ludzi jest smutne – tak długo czekali, a teraz mam zaledwie 10 sekund na modlitwę w danym miejscu.
Myślę jednak, że warto na to spojrzeć również z drugiej strony. Właściwie to powinniśmy się cieszyć, że tyle nas stoi w kolejce. Kiedy kościoły pustoszeją, jest nam smutno. Tymczasem tu jest odwrotnie – pełno ludzi. Chyba nie czulibyśmy się lepiej, gdybyśmy byli ostatnimi ludźmi na świecie, którzy pragną dotrzeć do Grobu? No właśnie.
A jeśli chodzi o to, że być może na modlitwę będziesz mieć w najważniejszych miejscach tylko chwilę… A może zrobić z tego krótkie ćwiczenie – gdybyś miał/a dla Boga tylko jedno zdanie, co byś powiedział/a? To jedno zdanie, które będzie syntezą wszystkich modlitw i wielu lat kroczenia za Bogiem?
Do dziś pamiętam swoje jedno zdanie pod ołtarzykiem na Golgocie. „Panie Jezu, kocham Cię i chcę być Ci wierna”. Moje jedno zdanie z Grobu Pańskiego wręcz mnie samą trochę zaskoczyło: „Panie, jestem tu pierwszy raz. A czuję, jakbym była tu wcześniej tysiąc razy”.
Poznaj stanowisko Kościoła
Przyjeżdżając do Ziemi Świętej skupieni jesteśmy przede wszystkim na naszej duchowej drodze. Tymczasem nie można zapominać, że ta ziemia jest domem dla kilku milionów osób oraz że toczy się tam od kilkudziesięciu lat konflikt o ziemię. Nasza bezradność wobec tej sytuacji sprawia, że wielu ludzi nawet nie próbuje zrozumieć tego konfliktu ani tym bardziej nie zastanawia się, jakie zdanie na jego temat ma Kościół.
Tymczasem ja uważam, że już samo poświęcenie chwili na to, by zapoznać się ze stanowiskiem Kościoła to bardzo wiele.
Stworzyłam na ten temat swego czasu osobny wpis.
Dołącz do naszej społeczności
Twoja pielgrzymka najpewniej potrwa kilka dni. Czasem poczujesz też przytłoczenie natłokiem informacji i być może przemknie Ci przez myśl, że warto byłoby wrócić do pewnych kwestii później. Z myślą o takich osobach, ale także i o tych, które nigdy nie będą mogły pojechać do Ziemi Świętej z różnych względów, powstała nasza lista mailingowa – Listy z Betlejem.
Listy z Betlejem to program treści – moje opowiadania historyczne i chrześcijańska muzyka orientalna, które przeniosą Cię na Bliski Wschód. Otrzymasz również inne treści na temat historii Ziemi Świętej i chrześcijaństwa Bliskiego Wschodu. Wszystko w poukładanej formie, „od ogółu do szczegółu”. Bez akademickich wykładów 🙂 Lista jest darmowa i możesz dołączyć poprzez poniższy formularz. Przez pierwsze 4 dni otrzymasz wiadomość codziennie. Następnie – w każdy czwartek.
Otrzymasz także kod zniżkowy do naszego sklepiku! Zapisz się poniżej.