„Nie jesteśmy gośćmi na tej ziemi, ani nie przybyliśmy na nią dziś czy wczoraj.” – Kazanie syryjskiego Patriarchy Jana X

autor: Sylwia Hazboun
Patriarcha Jan X
Podziel się tym wpisem

Po wielu latach zamrożonego konfliktu w Syrii, w grudniu 2024 w zaledwie kilka dni, opozycja rządu syryjskiego obaliła reżim prezydencki, przejmując kontrolę nad większością kraju.

To wydarzenie polityczne jest ogromnym zaskoczeniem dla Syryjczyków, w tym mieszkających tam chrześcijan. Obecnie wspólnoty chrześcijan mieszkających w Syrii stoją przed pytaniem o przyszłość – jak wyglądać będzie traktowanie mniejszości religijnych w Syrii? Dotychczasowe przesłanki nie wskazują na to, by prześladowania chrześcijan miały wystąpić – i oby tak pozostało!

W tym kluczowym momencie historii Syrii warto wysłuchać kazania Jana X – Patriarchy Antiochii i Całego Wschodu Kościoła Prawosławnego. Kazanie zostało wygłoszone w niedzielę 15 grudnia 2024 r. W kościele Świętego Krzyża w Al-Kassaa. Wyróżnienia w tekście pochodzą od autorki bloga Dzisiaj w Betlejem.

Umiłowani!

„Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się! Wszystkie wasze sprawy niech się dokonują w miłości!” (1 Kor 16, 13-14). Tymi słowami zaczynam i tymi słowami zwracam się do naszych drogich dzieci w ukochanej ojczyźnie. W tym delikatnym czasie wyciągam moją rękę do waszych, abyśmy razem złożyli nadzieję we Wszechmogącym Stwórcy, Ojcu światłości i w Bogu wszelkiej pociechy, który usunie z naszych serc wszelki niepokój, ukoronuje je swoją świętą nadzieją i umocni nas w dążeniu do lepszego jutra.

Stoimy na progu nowego etapu, dostrzegając świt ojczyzny, którą wszyscy kochamy i cenimy. Stoimy u progu odnowy, którą pragniemy opromienić nadzieją i ukoronować światłem. Tu, w Damaszku, z ulicy al-Mustaqim, z Al-Mariamiyya, z sąsiedztwa meczetu Umajjadów, chcemy ogłosić światu: jako chrześcijanie pochodzimy z syryjskiej ziemi i z cedrów Libanu, z majestatu góry Qasioun, rozległych równin Homs, z dziedzictwa Aleppo, kół wodnych Hamy i tryskających źródeł Idlib, z morza Lattakii i z Eufratu w Deir ez-Zor. Nie jesteśmy gośćmi na tej ziemi, ani nie przybyliśmy na nią dziś czy wczoraj. Pochodzimy ze starożytnych korzeni Syrii, tak starych jak jaśmin Damaszku. Jesteśmy z Antiochii pamiętającej Apostołów, z tej ziemi, która ozdobiła świat imieniem Jezusa Chrystusa. Ogłaszamy to i zapisujemy jako przymierze, mówiąc to naszym dzieciom, naszym braciom, naszym współpracownikom w ojczyźnie. Stoimy przed naszym Stwórcą, który zechciał, abyśmy istnieli na tej ziemi obok wyznawców innych wiar, obok naszych muzułmańskich braci, z którymi szukamy radości Pana światów, Władcy niebios i ziemi. Powiedziałem to już wcześniej i powtarzam to teraz: „Moi bracia muzułmanie, nie ma czegoś takiego jak “my i wy”, jest tylko tylko 'my wy’ czy 'wy my’”, bez “i”. Razem jesteśmy nosicielami wspólnej historii ze wszystkimi jej wzlotami i upadkami, a nasze przeznaczenie jest jedno.

W Syrii znajdujemy się w ojczyźnie partnerstwa narodowego, partnerstwa, które zawsze było i pozostanie, zgodnie z wolą Bożą, zjednoczone – zjednoczone przez swoją ziemię, a przede wszystkim przez jedność serc swoich ludzi, ze wszystkich spektrów. Jako chrześcijanie od samego początku wyciągnęliśmy rękę i dziś wyciągamy ją do wszystkich członków tego narodu. Jesteśmy synami Syrii – marzenia, do którego dąży każdy Syryjczyk. A Syria, którą sobie wyobrażamy, to:

– Syria: Państwo obywatelskie: Państwo, w którym wszyscy są równi pod względem praw i obowiązków, w tym zachowania praw dotyczących statusu osobistego dla każdego z obywateli.

– Syria: Państwo obywatelstwa: Nie uważamy, że nasze obywatelstwo jest łaską daną od kogokolwiek. Jesteśmy integralną częścią tej narodowej tkanki, która wykracza poza logikę większości i mniejszości, przyjmując zamiast tego logikę roli i misji. Zaledwie kilka metrów od nas stoi kościół lub dom Jana z Damaszku, który niegdyś służył na dworze Umajjadów. Pochodzimy z kościoła patriarchy miłosierdzia, Gregory Haddada, w którego procesji pogrzebowej uczestniczyli wszyscy mieszkańcy Damaszku – zarówno muzułmanie, jak i chrześcijanie.

Syria: koegzystencja i pokój obywatelski: Wyciągamy rękę do wszystkich, tak jak zawsze to robiliśmy, i wzywamy zarówno bliskich, jak i dalekich do ochrony pokoju cywilnego i partnerstwa narodowego. Wzywamy wszystkich do patrzenia w świetlaną przyszłość, którą wspólnie budujemy, z aspiracjami, rozwagą i nadzieją. Mówimy to nie po to, by chwalić przeszłość, ale by mieć nadzieję na obiecującą przyszłość. Mówimy to, ciesząc się wolnością słuchania naszych kościelnych dzwonów, które zawsze rozbrzmiewały i zawsze będą rozbrzmiewać obok minaretów, wzywając razem do Najwyższego, szukając i starając się być jednego serca.

– Syria: Państwo prawa i poszanowania religii: Bo jakże mogłoby być inaczej, skoro wszyscy jej obywatele płyną na tej samej łodzi, łodzi, która odrzuca logikę protekcjonizmu i podporządkowania? Mówimy to, patrząc na ojczyznę, w której panują rządy prawa, szanuje się religie i stoi na straży ludzkiej godności – fundamentu, na którym zbudowany jest jej honor.

– Syria: Państwo poszanowania wolności zbiorowych i indywidualnych: Odpowiedzialna wolność oparta na państwie instytucji obywatelskich, które zapewnia równość dla wszystkich i wzywa do zaangażowania kobiet i młodzieży w odbudowę Syrii. Ponadto zapewnia, że wszyscy Syryjczycy są równi wobec prawa i że wszyscy mają prawo do uczestniczenia w życiu politycznym i zajmowania stanowisk publicznych na podstawie kompetencji bez jakiejkolwiek dyskryminacji.

– Syria: Państwo demokracji: Państwo, w którym suwerenność należy do ludzi, prawo jest arbitrem, a władza przechodzi pokojowo.

– Syria: Państwo poszanowania praw człowieka: Zapewnienie niezależności sądownictwa i równych szans dla wszystkich obywateli, z naciskiem na przestrzeganie międzynarodowych praw człowieka i odrzucenie wszelkich form przemocy, mowy nienawiści i dyskryminacji.

Ostatecznym gwarantem realizacji wszystkich tych aspiracji jest Konstytucja. Dlatego też proces tworzenia Konstytucji musi być holistycznym i inkluzywnym przedsięwzięciem narodowym.

Musimy również podkreślić, że chrześcijanie nie powinni być wykorzystywani jako materiał do eksploatacji medialnej. Ważne jest, aby pamiętać o tym, jak radzić sobie z mediami i platformami mediów społecznościowych, zwłaszcza w odniesieniu do wielu plotek, które są rozpowszechniane w sposób nieodpowiedzialny.

Ponadto podkreślamy znaczenie rozróżnienia między ostrożnością i rozwagą z jednej strony, a strachem z drugiej. Nie wchodzimy w interakcje z naszymi współobywatelami w strachu, ponieważ miłość jest więzią, która łączy nas wszystkich. Jak mówi Ewangelista Jan, „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości” (1 J 4:18).

Zbliżając się do Bożego Narodzenia, okresu nadziei przyniesionej przez Nowonarodzonego w żłobie, proszę Boga, aby chronił Syrię i inspirował osoby odpowiedzialne za jej przywództwo w tej fazie, dla dobra tego kraju i jego życzliwych ludzi, którzy zasługują na życie i widzą nadzieję odzwierciedloną w oczach ich dzieci. Z tej nadziei patrzymy dziś w przyszłość, potwierdzając i pamiętając, że „jest w niej Bóg i dlatego się nie zachwieje”. Niech imię Jego będzie błogosławione na wieki. Amen.

Źródło tekstu



Podziel się tym wpisem

Czytaj również