PCPM w Betlejem
Dziś będzie trochę inaczej, niż zwykle. Nie potrafiłam przejść obojętnie obok tego, jaką fantastyczną pomoc otrzymują spółdzielnie rolnicze na Zachodnim Brzegu dzięki projektowi Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej z budżetu Polska Pomoc.
Zacznijmy od tego, że Ziemia Święta to nie tylko Ojczyzna Chrystusa, ale również… oliwek. Oliwki i ich przetwory są wszechobecne! Do śniadania, do obiadu, na zakąskę, i nic dziwnego, że doczekały się nawet swojego święta. Z tej okazji do Betlejem zjechało się sporo lokalnych producentów oliwek, oliwy z oliwek, pasty z oliwek, ale również znalazło się miejsce dla rękodzieła, muzyki, pokazów lokalnego tańca i odwiedzin ministra rolnictwa.
Gdzieś wśród kilkunastu stoisk można było jednak odnaleźć również i polski akcent. To właśnie Polska pomaga działać kilku lokalnym spółdzielniom rozwinąć skrzydła i „stworzyć razem coś większego”. Projekt PCPM początkowo objął jedną spółdzielnię rolniczą, jednak już po dwóch latach doprowadził do powstania wspólnej marki Mawasem (ar. „pory roku”). Celem tego projektu jest rozwijanie lokalnej produkcji poprzez podnoszenie potencjału spółdzielni. Spółdzielnie mogą np. otrzymać certyfikat jakości i otworzyć swój produkt na szerszy rynek. Muszę przyznać, że spotkałam się już z kilkoma przykładami na projekt całkowicie niedopasowany do potrzeb lokalnych albo napisany na siłę, jednak ten jest jednym z najbardziej trafionych, o jakim w życiu słyszałam.
O co więc chodzi?
Chodzi o to, że włączając raczkującą spółdzielnię do projektu daje się możliwość jej członkom być przeszkolonym w zakresie przedsiębiorczości, wyrobić certyfikat produktom, co niebotycznie zwiększa poziom bezpieczeństwa żywieniowego (data ważności wystawiona przez fachowca, a nie „na oko”). To umożliwia również eksport produktów za granicę, choć nie jest to głównym celem projektu. Poza tym lokalne spółdzielnie mają możliwość włączyć swój produkt do wspólnej marki Mawasem, a więc zwiększyć jego dostępność na rynku. Można więc znaleźć je w sklepach na terenie kilku miast na Zachodnim Brzegu Autonomii Palestyńskiej, przy okazji imprez typu Festiwal Oliwek oraz… w polskiej sieci sklepów Kuchnie Świata.
Wśród produktów należących do linii Mawasem są oczywiście oliwki, oliwa z oliwek, dżem z dyni, ser labaneh, maftoul, pasta oliwkowa, oliwki w oleju z suszonymi pomidorami i inne. A teraz powiem Wam sekret! Otóż ja – zapalona arabistka, od dnia kiedy kilka lat temu pojechałam do Tunezji do dnia, kiedy spróbowałam oliwkowej pasty myślałam… że nie lubię oliwek!
Cóż, nadal ich nie lubię – taka jest prawda. Jednak pasta z Mawasem jest naprawdę smaczna.
Jednak to nie wszystko o projekcie PCPM w Autonomii. Drugą część napiszę wtedy, kiedy samej uda mi się odwiedzić wioski i ogródki, do których dotarła Polska Pomoc wspierając sektor rolniczy w kraju, gdzie brakuje wody.
oliwa z oliwek extra virgin marki Mawasem
przy stoisku Mawasem nie zabrakło samego ministra rolnictwa
Więcej szczegółów na temat projektu Autonomii Palestyńskiej tutaj.
Ciekawi Cię chrześcijaństwo Bliskiego Wschodu, Ziemia Święta i muzyka orientalna? Dołącz do naszej listy mailingowej, gdzie podzielę się z Tobą modlitewną muzyką Bliskiego Wschodu i opowiem o historii i współczesności chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie! Piszę także opowiadania historyczne, które przeniosą Cię na Bliski Wschód!olub Betlejem na Facebooku abym mogła zawsze powiadomić Cię o nowych postach!