Ziemia Święta jest dziś domem dla przedstawicieli wielu wyznań i kilku grup etnicznych. I nie jest tajemnicą, że to właśnie o przynależność religijną/narodową oraz etniczną oparty jest obecny konflikt arabsko-izraelski. Gdzieś w dalekiej Polsce o Ziemi Obiecana jest tematem wręcz teorytycznym – w końcu to nie nasza ziemia. Ale co gdybyśmy urodzili się w niej jako chrześcijanie, nie mieli innego domu, a cały system polityczny oparty byłby o przekonanie, że jesteśmy tutaj obcy? Dowiedz się więcej o stanowisku chrześcijan palestyńskich na temat toczącego się konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Patrząc z daleka tak łatwo uciąć dyskusję jednym zdaniem – Bóg dał tę ziemię Żydom. To założenie jest jednak przyczyną pewnego problemu teologicznego, z którym chrześcijanie palestyńscy mierzą się od ponad 70 lat. Jeśli Bóg dał żydom tę ziemię na wyłączne posiadanie, to gdzie jest ich dom? Czy to możliwe, aby miłosierny i sprawiedliwy Bóg uprzywilejował jednych ludzi i dał im prawo do uciskania innych?
Ziemia Obiecana w Starym Testamencie
Palestyńscy chrześcijanie, jak wszyscy chrześcijanie na całym świecie czytają Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Opierają jednak interpretację Starego Testamentu o osobę Chrystusa oraz założenie miłości Boga do całej ludzkości.
Czy taki Bóg mógłby faworyzować jeden lud kosztem innego? Czy nie wszyscy zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga? Gdyby ograniczanie praw Palestyńczyków było zgodne z wolą Boga, czy Dobra Nowina nie stałaby się ich przekleństwem? Nie trzeba jednak opierać się w tym względzie tylko na domysłach: „Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. ” (Ga 3, 26 – 28). Ten werset, podobnie jak całe przesłanie Nowego Testamentu oraz oparcie podarowania ziemi Kanaan żydom o osobę Chrystusa i kontekst, jaki to wydarzenie miało w historii zbawienia, pozwala palestyńskim chrześcijanom przyjąć naukę o sprawiedliwości i miłosierdziu Boga.
Cała Ziemia należy do Boga
Ziemia Obiecana – Kanaan nie była nigdy pierwotnym domem człowieka. Człowiek przecież został stworzony w Eden. Obietnica o przeznaczeniu Narodowi Wybranemu ziemi Kanaan była odpowiedzią na utratę Edenu przez pierwszych ludzi i miała swoje konkretne znaczenie w kontekście całej historii zbawienia. W samym Starym Testamencie znajdziemy przecież nawet zapisy o tym, że żydzi są mieszkańcami i osadnikami tej ziemi. „Nie wolno sprzedawać ziemi na zawsze, bo ziemia należy do Mnie, a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami.” (Kpł 25, 23).
Człowiek utraciwszy raj otrzymał obietnicę o przyjściu zbawiciela. Abrahamowi Bóg obiecał potomstwo liczne jak gwiazdy na niebie oraz ziemię, jaką mieli zamieszkać jego potomkowie, a w której miał pojawić się upragniony Mesjasz. Warto zwrócić uwagę na to, że zasięg geograficzny ziemi, o której mowa w Księdze Rodzaju jest szerszy i obejmuje nie tylko Kanaan, ale cały obszar od rzeki Nil aż po Eufrat: „Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: «Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat, wraz z Kenitami, Kenizytami, Kadmonitami, Chetytami, Peryzzytami, Refaitami, Amorytami, Kananejczykami, Girgaszytami i Jebusytami.” Rdz 15, 18 – 21.
Warunki przymierza z Narodem Wybranym
Rozmyślając o wyłącznym posiadaniu ziemi Kanaan przez Żydów warto zwrócić uwagę na kilka dodatkowych zapisów Starego Testamentu. Mowa jest w nich o konieczności przestrzegania prawa boskiego przez żydów i przybyszów w ich ziemi jako warunku trwania na tej ziemi. Taki jest z resztą sens zawierania przymierza. Przymierze zawsze wyraża pewną warunkowość i obustronne zaangażowanie, a nie działanie na rzecz określonej osoby lub grupy nie zważając w ogóle na jej poczynania:
„Strzeżcie więc ustaw i wyroków moich, nie czyńcie nic z tych obrzydliwości. Nie będzie ich czynić ani tubylec, ani przybysz, który osiedlił się wśród was. Bo wszystkie te obrzydliwości czynili mieszkańcy ziemi, którzy byli przed wami, i ziemi została splugawiona. Ale was ziemia nie wyplunie z powodu splugawienia jej, tak jak wypluła naród, który był przed wami.” Kpł 18, 26 – 28
W historii Narodu Wybranego czytamy jednak nie tylko o warunku postawionym przez Boga, ale także… o spełnieniu przez Niego swoich słów. Niewola babilońska była dla Narodu Wybranego karą za nieprzestrzeganie boskiego prawa. Kolejnym warunkiem posiadania ziemi przez Naród Wybrany jest wprowadzanie na niej sprawiedliwości i równości: „Dąż wyłącznie do sprawiedliwości, byś żył i posiadł ziemię, którą ci daje Pan, Bóg twój.” Pwt 16, 20
Stary Testament istotnie stawia różnicę między członkami Narodu Wybranego a obcokrajowcami czy poganami. Widać to wyraźnie w 25 rozdziale Księgi Kapłańskiej, w której mowa o zasadach odpuszczania długów Izraelitom, co nie odnosi się do obcokrajowców:
„Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was. Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo.” Kpł 25, 44- 46
Chrześcijanie jednak rozważają wszystkie prawdy Starego Testamentu w świetle nauczania Chrystusa, w szczególności Jego słów o bliźnich, miłosierdziu i równości wszystkich ludzi, zniesieniu niewolnictwa.
Dziedzictwo Abrahama
Stary Testament jest więc jedną wielką zapowiedzią przyjścia Mesjasza. To właśnie osoba Chrystusa jest więc spełnieniem wszystkich proroctw. Chrystus nie przyszedł, aby zmienić prawo, ale je wypełnić. Jednym z elementów Jego posłannictwa było skandaliczne nauczanie o bliźnim, docenianie głębi wiary w grzesznikach i poganach. Dobra Nowina stała się radością dla całej ludzkości. Chrystus podkreśla, że to przemiana serca, a nie pochodzenie czyni z człowieka potomka Abrahama („Odpowiadając, rzekli mu: Ojcem naszym jest Abraham. Jezus im rzecze: Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama, spełniajcie uczynki Abrahama.” J 8,39).
W innym miejscu czytamy, że w oczach Boga owoce wiary mają wyższą wartość niż pochodzenie („Wydawajcie więc owoce godne upamiętania. A nie próbujcie wmawiać w siebie: Ojca mamy Abrahama; powiadam wam bowiem, że Bóg może z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi.” Łk 3,8).
Chrystus jest Królem całej ziemi
W naszych rozważaniach warto także zwrócić uwagę na boskie panowanie Chrystusa nad całą Ziemią: „A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi.” Mt 28, 18
Podobne słowa czytamy również w Psalmach: „Ja ustanowiłem króla mego na Syjonie, Świętej górze mojej. Ogłoszę zarządzenie Pana: Rzekł do mnie: Synem moim jesteś, Dziś cię zrodziłem. Proś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo I krańce świata w posiadanie.” Ps 2, 6-8
Apostoł Paweł w Liście do Galatów także podkreśla dziedzictwo Abrahama mające swój punkt kulminacyjny w Chrystusie: „Otóż, obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego. Pismo nie mówi: I potomkom – jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu, a tym jest Chrystus.” Gal 3, 16
Dalej czytamy: „A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy.” Gal 3, 29
Ziemia Pokoju – czy możliwy jest pokój w Ziemi Świętej?
Chrześcijanie palestyńscy wierzą jednak w specjalne przesłanie, jakie nieść powinna ich ojczyzna. To posłannictwo o pokoju, „przedsionek Edenu”, w którym człowiek ma spotkać drugiego człowieka oraz Boga.
Stąd pomimo iż w obecnym konflikcie chrześcijanie należą do strony palestyńskiej, odrzucają roszczenia wyłączności posiadania tej ziemi dla którejkolwiek ze stron – nawet palestyńskiej. Ziemia Boga jest dla wszystkich, a obecne powołanie jej mieszkańców to powołanie do życia we wspólnocie. Dziś żyją w niej dwa narody oraz reprezentanci 3 religii. Jedyną szansą dla zaistnienia pokoju jest wzajemne przebaczenie oraz wprowadzenie sprawiedliwości. Istnienie konfliktu świadczy wyłącznie o tym, że każdy z nas oddalił się od boskiej wizji dla tego kawałka ziemi. Chrześcijanie palestyńscy pragną być zaczynem pojednania i pokoju, odpowiadając na jedno z błogosławieństw, które człowiek usłyszał po praz pierwszy właśnie na tej ziemi: „Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani.” Mt 5, 9.
Przedstawiciele wszystkich denominacji chrześcijańskich obecnych w Ziemi Świętej (poza Żydami należącymi do wspólnot mesjanistycznych) wypracowali wspólne stanowisko wobec obecnej sytuacji politycznej podczas specjalnej konferencji Kairos.
Czy możliwe jest zwyciężenie zła dobrem? Czy po tylu latach toczącego się i stale pogłębiającego konfliktu istnieje jeszcze jakakolwiek szansa na pojednanie? W obecnej chwili ani żydowscy, ani muzułmańscy przywódcy religijni nie podzielają stanowiska o wspólnym posiadaniu ziemi. Czy maleńki odsetek chrześcijan niosących przesłanie o pokoju cokolwiek znaczy?
Dzisiejsze problemy Ziemi Świętej bardzo często są dla Polaków odległą abstrakcją. Odnoszę wręcz czasem wrażenie, że jest to temat – podobnie jak temat innych konfliktów, wojen i biedy – unikany w codziennych rozmowach. Nie lubimy słuchać o tym, że gdzieś dzieje się coś złego, szczególnie kiedy nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić. Jeśli to czytasz, to wiedz, że dla wszystkich – niezależnie od wyznania – mieszkańców Ziemi Świętej pragnących pokoju już samo Twoje zainteresowanie tematem znaczy bardzo wiele. Co więc możesz zrobić? Walcz o pokój i sprawiedliwość tam gdzie jesteś, gdyż nie bez powodu właśnie tam Bóg Cię postawił. Świat to system naczyń połączonych i to Ty – jeśli nosisz w sobie wiarę w Chrystusa – jesteś potomkiem Abrahama.