Historia bloga Dzisiaj w Betlejem

autor: Sylwia Hazboun
Historia bloga Dzisiaj w Betlejem

Myślę, że wielu z nas rozpoczynało drogę do Ziemi Świętej w podobny sposób. Na przykład od wpatrywania się w podłużną mapkę Palestyny na wewnętrznej okładce Pisma Świętego. Albo od kolęd o Betlejem pełnych rodzinnego ciepła. Od wsłuchiwania się w czytania Liturgii Słowa, mających nauczyć nas życiowych prawd, a jednak zatopionych w konkretnych miejscach – w Jerozolimie, Betlejem, Nazarecie, na pustyni, nad Jeziorem Galilejskim.

I choć w tych miejscach liczy się przede wszystkim ich przesłanie, a fizyczne ich dotknięcie nie jest wcale konieczne do zbawienia, pielgrzymowanie do miejsc świętych od zawsze było jedną z dróg na pogłębienie wiary.

 Zrozumieć Ziemię Świętą

W moim przypadku szansa na pierwszy wyjazd do Ziemi Świętej powiązana była z kierunkiem moich studiów. Jako studentka arabistyki marzyłam o tym, aby zawodowo związać się z pomocą humanitarną. Chciałam jednak rozumieć świat, w którym będę pracować – stąd decyzja o nauce arabskiego na studiach. To był okres tzw. „Wiosny Arabskiej”, której wynikiem były rewolucje i destabilizacja wielu regionów. Pojawiła się jednak szansa na wolontariat w Betlejem. Spędziłam tam półtorej miesiąca w 2014 roku.

Poza wolontariatem, który niesie swoje wyzwania, czułam też swego rodzaju przytłoczenie. Betlejem już nie jest małym miastem, a stolicą prowincji, a do tego zamieszkałym w większości przez muzułmanów. Jerozolima pełna kontrastów przyprawia o zawrót głowy. Wielu kwestii nie rozumiałam – jak to Golgota była za miastem, a dziś znajduje się w obrębie murów Starego Miasta? Dlaczego w Jerozolimie jest dzielnica „Miasto Dawida” skoro Dawid był z Betlejem? Dlaczego Golgota i Grób Jezusa są tak blisko siebie, że aż mieszczą się w jednej bazylice? Dlaczego Grób przypomina mauzoleum, choć podobno był wykuty w skale?

Na to wszystko nakładała się cała masa innych kontrastów. Skąd w Bazylice wzięły się kaplice ormiańskie, skoro Armenia daleko stąd? Dlaczego niektórzy chrześcijanie określają swoją denominację po arabsku „rum”, co brzmi jak „Rome”, a okazuje się, że chodzi o grecko-prawosławnych? O co chodzi z kłótnią muzułmanów i żydów o Wzgórze Świątynne?

I choć te i wiele innych niewiadomych prędzej czy później stawało się jasne, pamiętam do dziś, jak po pierwszej wizycie w Jerozolimie z przewodnikiem wróciłam po całym dniu do siebie, zapisałam „na gorąco” kilka stron notatek kończąc te zapiski słowami: „I to wszystko ledwie 5% z tego, co udało mi się zapamiętać”.

W końcu Betlejem stało się moim drugim domem

Wówczas nie wiedziałam jednak, że to nie będzie moja ostatnia wizyta w Ziemi Świętej. Podczas kolejnej, w grudniu 2015 roku poznałam mojego obecnego męża Yousefa. Kilka miesięcy później powstał blog Dzisiaj w Betlejem – wówczas jeszcze w dosyć chaotycznym kształcie.

W lutym 2018 roku wzięliśmy ślub w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem i zamieszkaliśmy w Warszawie. Idea naszego bloga powoli się klarowała. Zachwyciłam się głębią historii i myśli wschodniego chrześcijaństwa. Do dziś czasem spotykam ludzi, którzy dziwią się, kiedy mówię o zakorzenieniu się chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie. Tymczasem przecież ono się tam właśnie narodziło i niejednokrotnie bez poznania kulturowego czy językowego kontekstu nie potrafimy zrozumieć Pisma Świętego. I powiem więcej – chrześcijaństwo nigdy stamtąd nie zniknęło.

Jakby tego kolorytu było ciągle zbyt mało, na te historie i głębię myśli nakłada się jeszcze układanka współczesnej sytuacji. Nie omija ona przecież chrześcijan dziś mieszkających w świecie chrześcijańskich korzeni (i mam tu na myśli nie tylko Palestynę, ale także Syrię, Liban, Jordanię, Egipt, najdalej na wschód Irak, najdalej na zachód Grecję, na północ Turcję, Armenię i Gruzję, a na południe Etiopię i Erytreę). A żeby było ciekawiej – sytuacja w każdym z tych miejsc jest inna.

Kiedy do rodziny dołączyła Muzyka…

Pewnym zwrotem akcji w historii naszego bloga – poza treściami na stronie internetowej i w social mediach, pewnego dnia stała się również muzyka. Mogę dziś dumnie powiedzieć, że jestem jedyną w Polsce artystką tworzącą muzykę w nurcie chrześcijańskiej muzyki orientalnej. Śpiewam więc stare hymny w różnych językach semickich, czasem covery współczesnych pieśni arabskich chrześcijan (zazwyczaj tłumacząc je także na j. polski) oraz piszę swoje utwory w stylistyce muzyki arabskiej. To muzyka pełna głębi, nostalgii, tęsknoty, muzyka pustyni, modlitwy i refleksji. W piękny sposób uzupełnia pielgrzymowanie po Bliskim Wschodzie i odkrywanie jego tajemnic. Udało mi się również, dzięki wsparciu obserwatorów bloga, wydać moją pierwszą płytę.

Narodziny Fundacji al-Kalima

W marcu 2023 założyliśmy fundację, która jest formalnym usankcjonowaniem naszej twórczości. Jej nazwa – al-Kalima – nawiązuje do Betlejem na dwa sposoby. Po pierwsze, al-Kalima po arabsku oznacza „Słowo”, które właśnie w Betlejem stało się ciałem. Po drugie, arabski jest współczesnym językiem życia codziennego chrześcijan w Betlejem. Aby dowiedzieć się więcej o fundacji, kliknij tutaj.

Dziś więc na Dzisiaj w Betlejem znajdziesz:

Dzisiaj w Betlejem to Twoja podróż do chrześcijańskich korzeni wiary

Chcesz pozostać z nami w kontakcie? Najlepszy na to sposób to dołączenie do naszej listy mailingowej!